Aborcja, czy awaryjna antykoncepcja?

Już za kilka godzin w sejmie zacznie się napierdalanka w której - jak zwykle - nie będzie chodziło o unormowanie i poprawienie sytuacji kobiet, ale o wypromowanie się przed kolejnymi wyborami. Oczywiście lepiej by było, aby w sejmie pojawili się zaproszeni eksperci np. z zakresu: prawa, medycyny, socjologii, filozofii, polityki społecznej, prawa pracy, policji, edukacji, …

Czytaj dalej Aborcja, czy awaryjna antykoncepcja?

Aborcja po chłopsku

O aborcji pisałem już wielokrotnie na tym blogu, więc stałych Czytelników nie powinno dziwić, że jestem przeciw jakiejkolwiek aborcji, bo skoro nadal nie potrafimy życia stworzyć sztucznie, to nie niszczmy go bezmyślnie. Znamy już metodę wytwarzania plemników oraz jajeczek ludzkich z komórek macierzystych i wiemy jak doprowadzić do zapłodnienia i zaimplementowania do dowolnego, nie tylko …

Czytaj dalej Aborcja po chłopsku

Od „pucybuta do prezydenta” … i na odwrót

Na bezrybiu i rak ryba, a rakiem bywa ktoś, kto z racji pełnionej funkcji państwowej, może nie powinien, ale cieszy się z byle czego, np. z tego, że nowa pani ministra zdrowia jest zwykłą lekarką sumiennie i rzetelnie pracującą (podobno 😉 ) w podstawowym zakresie swojej działalności. No cóż, każdego cieszy i śmieszy co innego, …

Czytaj dalej Od „pucybuta do prezydenta” … i na odwrót

In vitro na chłopski rozum

Tak jakby nie było innych ważniejszych spraw mamy nową gównoburzę związaną z in vitro. Oto bowiem prof. Roszkowski ongiś "proeuropejski konserwatywny liberał" (https://ksiazki.wp.pl/napisal-podrecznik-do-hit-kim-jest-profesor-wojciech-roszkowski-6800670318595040a) zmienił barwy polityczne i napisał podręcznik do "HiT". Przeczytałem fragmenty tej książki i wydaje mi się, że jest to dobry podręcznik, ale … dla studentów ostatniego roku medycyny, dziennikarstwa, czy politologii. Wprowadzenie …

Czytaj dalej In vitro na chłopski rozum

„Aborcja” i jak OSRAM wszystko jasne! Podziały społeczne.

Jaja kobyły (lubię tę parafrazę 😉 ) "psycholog z odzysku" - z którym pracodawcy nie wiedzieli co zrobić, więc w okresie transformacji systemowej na niecałe dwa lata wcielono mnie do Służby Zdrowia - mam stały i dość ugruntowany pogląd na kwestię aborcji. Czy jednak moje prywatne poglądy powinny mieć odzwierciedlenie w pracy zawodowej? Otóż w …

Czytaj dalej „Aborcja” i jak OSRAM wszystko jasne! Podziały społeczne.

Czyja dupa, czyja sprawa? O aborcji inaczej.

Jest takie powiedzenie - które jak zwykle nieco zmodyfikowałem na potrzebę sytuacji - "Kto mieczem wojuje, ten od pochwy ginie". I wydaje się, że właśnie pan prezes ChWCz (ch*j wie czego) zginie marnie od dup Polek, które od października ub.r. dzielnie maszerują po ulicach Polski. Protest matek Polek popieram, a nawet sympatyzuję z tym ruchem …

Czytaj dalej Czyja dupa, czyja sprawa? O aborcji inaczej.

Wersal to, czy burdel? Kto kogo uczy jeść widelcem i „czyje na wierzchu”.

W obliczu wielkiej tragedii narodowej w Polsce spowodowanej Covidem do szalup ratunkowych, czyli do szczepienia, w pierwszej kolejności dorwali się cwaniacy, pesudo politycy, hochsztaplerzy, najbogatsi, i najwyżej notowani "znajomi króliczków". Jak widać więc Polski rząd ma w doopie życie swoich obywateli, bo ważniejsze jest, aby zdrowi byli prokuratorzy, policjanci, urzędnicy, "znajomi króliczka", no i może …

Czytaj dalej Wersal to, czy burdel? Kto kogo uczy jeść widelcem i „czyje na wierzchu”.

Wykończą nas „znajomi króliczka” – c.d. Szczepienia.

Niekończące się opowieści o znajomych króliczka w ostatnich dniach odsłaniają kurtynę ukazując obraz totalnego bezwładu tekturowego państwa i przypominając tym ostatnie miesiące rządów Tuska. Mamy jednak nieco szczęścia, bo jednego z największych "znajomych króliczka" ch.. strzelił i pisdowate musiały odwołać go z intratnego stanowiska Głównego Obrotowego maseczkami i respiratorami. Nie będzie więc szkodził więcej, chociaż …

Czytaj dalej Wykończą nas „znajomi króliczka” – c.d. Szczepienia.

Dobry Samarytanin jak Dobra Zmiana, czyli bezkarność po pisowatemu

Podstępnie przejęta władza ma to do siebie, że niechętnie, a nawet po trupach, oddaje władzę. Widać to wyraźnie po wydarzeniach rozgrywających się za naszą wschodnią granicą. Nie inaczej jest też u nas. I chociaż na razie o zmianie władzy mówi się tylko w kuluarach, to jednak trwają zabezpieczenia przed ewentualnym "zwrotem akcji". Pisowate wymyśliło ustawę …

Czytaj dalej Dobry Samarytanin jak Dobra Zmiana, czyli bezkarność po pisowatemu

LGBT to nie ludzie, ani ideologia – to skrótowiec

Będzie wulgarnie, obskurnie i prymitywnie, tak jak przystało na "chamską hołotę". Nie da się bowiem dłużej wytrzymać tego jak na pozór inteligentni ludzie udają, że nie wiedzą o co chodzi w t.zw. "kwestii LGBT". A przecież wystarczy wyguglować sobie pytanie "Co to jest LGBT", aby dowiedzieć się, tak jak w tytule. Na niedawnym przedstawieniu teatralnym …

Czytaj dalej LGBT to nie ludzie, ani ideologia – to skrótowiec