Od Borisa Johnsona poprzez „Kaczyńskiego 3W1” do ustroju państwowego

Każda normalna natura władzy ma to w sobie, że nie lubi być pod jakąkolwiek presją. Bywają jednak wynaturzenia i takie przypadki, że władający lubi być kierowany przez swoich protektorów z t.zw. "drugiego rzędu". Taki rodzaj władzy przydarzył się nam w obecnej III RP. Gdyby bowiem generalizować metody dochodzenia/zdobywania władzy w demokratycznych krajach to można wyciągnąć …

Czytaj dalej Od Borisa Johnsona poprzez „Kaczyńskiego 3W1” do ustroju państwowego

Między 13 a 16 grudnia 1981 r. w kopalni „Wujek”

Tytułowy temat był przygotowany do publikacji w okolicach rocznicy wydarzeń w kopalni "Wujek", ale wiadomo … afery i zasłony dymne wrzucane do mendiów przez obie przeciwne sobie siły polityczne zmieniają naszą szarą rzeczywistość w arenę surrealistycznych zmagań fanatyków polityki. Nie dajmy się jednak manipulować. Od wydarzeń z 1981 r. jakie rozegrały się w kopalni "Wujek" …

Czytaj dalej Między 13 a 16 grudnia 1981 r. w kopalni „Wujek”

„Bug, chonor i obszczyzna”. Cz. 2

Wiem, że zarówno "popisdowate" jak i "pełowate" nie lubią treści dowodzących wyższości, może jeszcze nie tyle PRL-owskiego systemu nad obecnym, co ówczesnych struktur organizacyjnych państwa nad obecnymi. Dlatego chciałbym przypomnieć niektóre PRL-owskie prawdy objawione, chociażby takie jak zasada "Nie matura lecz chęć szczera, zrobią z ciebie oficera", zwana dalej "Nm", czy inna "Bierny, mierny, ale …

Czytaj dalej „Bug, chonor i obszczyzna”. Cz. 2

13 grudnia nie spałem do południa …

Jak wiadomo "Solidarność" od sierpnia 1980 r. do grudnia 1981 r. miała swój karnawał, i ja także w tym czasie miałem swój najlepszy okres życia. Wplątałem się w kilka afer miłosnych, studiowałem na dwóch kierunkach, w niezłym M3 mieszkałem sam, w spadku po stryju "opiekowałem się" jego Polonezem, no i najważniejsze … z powodów wymienionych …

Czytaj dalej 13 grudnia nie spałem do południa …

Pralnia na skalę kraju – czyli RP w pigułce Olgi Lipińskiej

Weekend popularnie kojarzy się z końcem tygodnia (albo jakimś innym okresem) wytężonej pracy. Była praca, jest weekend, należy się wypoczynek i nagroda. W polskim wydaniu (był taki mem Komorowskiego i Obamy) jest to "łyk end", czyli pierw łykamy potem jest koniec i odpływamy. Podobnie stało się ze mną. Przez ostatnie dwa miesiące minionego roku jechałem …

Czytaj dalej Pralnia na skalę kraju – czyli RP w pigułce Olgi Lipińskiej

Witajcie w Pislamie

"Witajcie w państwie wyznaniowym. Witajcie w skansenie moherowym. Pobudka: ksenofobio i rasizmie. Witajcie w narodowym socjalizmie" - to słowa z najnowszego singla Tymona Tymańskiego: Nie będę polemizował z tym, czy już jesteśmy państwem wyznaniowym, bo nie jestem pewien czy chodzi o wyznanie, czy raczej o kult mafijnego pieniądza. W każdym razie po wyborach spotykamy się …

Czytaj dalej Witajcie w Pislamie

Tacy byliśmy, tacy jesteśmy – nepotyzm, korupcja, włazidupstwo. Czy warto się „ustawiać w życiu”? Majątki naszych władców.

Dość szybko, bo w wieku ok. 25 lat (czyli połowa Złotej Epoki Gierka), stałem się "gryzipiórkiem", czyli prostym jak kij od miotły urzędnikiem, który "coś tam, coś tam umiał" i tyle samo od niego zależało. Pierwsza samodzielna praca polegająca na analizie wniosku i akt petenta, oraz dostosowania tego do obowiązujących przepisów prawnych zakończyła się lekką …

Czytaj dalej Tacy byliśmy, tacy jesteśmy – nepotyzm, korupcja, włazidupstwo. Czy warto się „ustawiać w życiu”? Majątki naszych władców.

Za mundurem panny sznurem?

PRL była różnobarwna politycznie, prawie tak jak barwy tęczy na niebie. Milicja Obywatelska tworzona zaraz po wojnie, głównie tam, gdzie wkraczały oddziały Armii Czerwonej "wyzwalające" Polskę, nie cieszyła się dobrą sławą, bo głównie była nastawiona na "utrwalanie raz zdobytej władzy". To jednak się zmieniło po odwilży z 1956 r., i milicjant teoretycznie stał się dobrym …

Czytaj dalej Za mundurem panny sznurem?

O dwóch takich co nie ukradli „Srebrnej”, czyli każdy ma swoje Waterloo … albo Srebrną.

O dwóch panach "K" pisałem już kilkakrotnie przed tragicznym wypadkiem z 2010 r. Potem uznałem, że nie wypada podpierać się nieboszczykami, także politycznymi, i popadłem w stan "ni mom chynci do roboty". Ale wróćmy do wspomnień z okresu poprzedzającego "Okrągły Stół". "Młodszego K" widywałem czasami u boku L. Wałęsy, gdy obaj występowali w TV. Myślę, że faktycznie …

Czytaj dalej O dwóch takich co nie ukradli „Srebrnej”, czyli każdy ma swoje Waterloo … albo Srebrną.

4 czerwca 1989 r. Pierwszy niekomunistyczny premier w bloku wschodnim

Dzień 4 czerwca 1989 r. nie od razu kojarzył mi się z jakimś specjalnym wydarzeniem. Owszem ... były wybory, pierwszy niekomunistyczny premier, paluszki w kształcie "V", mdlejący z wrażenia nowy premier, ale dalej nic z tego specjalnie nie wynikało. Następujące po sobie wydarzenia biegły tak szybko, że zanim zdążyłem oswoić się z nową sytuacją polityczną …

Czytaj dalej 4 czerwca 1989 r. Pierwszy niekomunistyczny premier w bloku wschodnim