Wygrała „chamska hołota”, ale „gorszy sort” ma jeszcze szansę.

A jednak nie głosowałem. Mimo, że ten akt wyborczy oznaczał dla mnie tylko kilka "kliknięć" w klawiaturę komputera, to jednak zdecydowałem, że skoro to "nie moje małpy, i nie mój cyrk", to nie muszę brać w tym udziału. Dlaczego postanowiłem tak, a nie inaczej? Odpowiedź jest prosta jak pie...nie nowogrodzkiego kotka za pomocą młotka. Winę …

Czytaj dalej Wygrała „chamska hołota”, ale „gorszy sort” ma jeszcze szansę.

W doopie u Afroamerykanina i z głową w nocniku, czyli … przed wyborami!

Wyborów jeszcze nie ma, ale zgodnie z wolą zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego mamy rozpierduchę na całą Europę i na pół Świata. Już za kilkadziesiąt godzin Polacy pójdą do urn wyborczych. Nie wszyscy jednak pójdą tam z własnej woli, bo ogół przepisów regulujących, jak i instytucje zajmujące się wyborami (np.: MSW, PKW, Sąd Najwyższy, Trybunał Konstytucyjny, …

Czytaj dalej W doopie u Afroamerykanina i z głową w nocniku, czyli … przed wyborami!

Mam na kogo głosować!

Nie oglądałem debaty w TVPiS. Zadałem sobie jednak trochę trudu i poszperałem w wywiadach prowadzonych na różnych forach i przez różne opcje polityczne i już wiem. Mam wybranego kandydata, najlepszego z najlepszych jakich wystawiła Rzeczpospolita Polska. 😀 😀 😀 Można stwierdzić, że "jaki pan, taki kram" i taki kandydat do objęcia najwyżej stolca burmistrza, lub …

Czytaj dalej Mam na kogo głosować!

PO głupia przed i po szkodzie?

Wczoraj o północy minął 14 dniowy termin przysługujący marszałkowi sejmu na ustalenie terminu wyborów na prezydenta III RP, a moje ulubione tłuste koty z PO cieszą się na zbliżające się dożynki. Ale wybory karmy kotom nie przyniosą, no chyba, że będzie to ta karma, która wraca. 😉 No i właśnie stwarza się okazja, aby ta …

Czytaj dalej PO głupia przed i po szkodzie?

„A nie mówiłem?” – czyli wybieramy kandydatów na prezydenta powiatowego

Kilkanaście miesięcy temu w jednym ze swoich postów zaproponowałem rozwiązanie, które dawało gwarancję wyłonienia optymalnego kandydata opozycji na prezydenta. Metoda była łajdacka, bo mocno demoralizująca wyborców, ale skoro PiS zaczęło pierwsze wykopywać stoliki do gry, to i opozycji nic innego nie pozostawało tylko chwycić za sztachetę, albo kłonicę i nakładać tym rozumu do pustych łepetyn. …

Czytaj dalej „A nie mówiłem?” – czyli wybieramy kandydatów na prezydenta powiatowego

Od kampanii do kampanii. Wybieramy prezydenta!

III Rzeczypospolita Polski nie miała szczęścia do "pełnokrwistych" kandydatów (kwalifikacje, kompetencje, staż, wykształcenie, obycie na scenach politycznych Świata, znajomość prawa, wrażliwość na kwestie społeczne i polityczne, itd., itp., ...) na stanowisko prezydenta Polski. Wśród kilkunastu najbardziej egzotycznych aplikantów byli już tacy jak np.: a/ pan z teczką i w okularach, b/ elektryk ładujący wózki akumulatorowe, …

Czytaj dalej Od kampanii do kampanii. Wybieramy prezydenta!

Igrzyska wyborcze rozpoczęte. 1-ki, 2-ki i 3-ki na podium!

Demokracja to najgorszy system organizacji zarządzania, ale lepszego nie wymyślono, a co się dało zepsuto i psuje się dalej. Ludzie listy piszą, listy wyborcze. Ale nie są to listy ludzi (demos) tylko listy władzy (oligos). Dostaniemy więc listy sporządzone przez polskich oligarchów, a tu wiadomo rządzi "qrwa, dziad i złodziej", i jak te owieczki na …

Czytaj dalej Igrzyska wyborcze rozpoczęte. 1-ki, 2-ki i 3-ki na podium!

Brexit, czyli demokracja „po naszemu”

W psuciu demokracji Polacy wydawali się być niedościgłymi mistrzami, ale oto "nadejszła wiekłopomna chwila" - jak mawiał filmowy Pawlak - i na światowego lidera antydemokracji wysunęła się Wielka Brytania. Jeszcze wielka, ale wszystko wskazuje, że niezależnie od wyjścia, lub pozostania w Unii "Imperium Nigdy Nie Zachodzącego Słońca" pierdyknie o glebę, a światło wiekuiste zgaśnie nad …

Czytaj dalej Brexit, czyli demokracja „po naszemu”

Wybory niesamorządowe

Temat prowokujący, ale czy można inaczej? Jak sama nazwa wskazuje wybory powinny się zacząć najpóźniej kilka miesięcy temu w lokalnych samorządach, a skończyć za kilka dni na szczeblu centralnym. Jest dokładnie odwrotnie! I nie będzie inaczej!!! Bo wtedy trzeba by oddać władzę "ludowi miast i wsi", a nie o to chodzi tym co "walczyli o …

Czytaj dalej Wybory niesamorządowe

Kandydaci na prezydenta Warszawy, czyli dr Jekyll i mister Hyde.

Już wiemy: Jaki (PiS) pójdzie na prawo, Celiński (SLD) na lewo, Trzaskowski (PO) będzie atakował w centrum. Na skrzydłach Śpiewak (MJN) i Wojciechowski (Niezależny). Z obroną może być kłopot, bo Biedroń (b. SLD-UP) jest związany kontraktem ze Słupskiem, a Korwin (ostatnio Wolność), Nowacka (b. ZL) i Zandberg (Razem) jeszcze są testowani. W bramce Hermeliński (PKW). …

Czytaj dalej Kandydaci na prezydenta Warszawy, czyli dr Jekyll i mister Hyde.