„Ten Świat już nigdy nie będzie taki sam”. Czyżby???

Ileż to już razy „prorocze” słowa o przyszłości Świata padały po straszliwych hekatombach i katastrofach dotykających ludzkość. Świat zawsze miał być inny i zmieniać się, na lepsze, czasem na gorsze. Ale prawie zawsze dążenie do władzy i pieniędzy odbudowywało i kreowało ten coraz dziwniejszy Świat. Nie zamierzam epatować przykładami z historii sprzed wielu wieków, bo i tam takie ewolucje pojawiały się (Neron ponoć spalił Rzym, ale Hitler był lepszy, teraz nad rekordem pracuje Putin), przypomnijmy sobie tylko to co działo się przecież tak niedawno. W XXI wiek wkroczyliśmy 11 września 2001 roku zamachem na WTC w Nowym Jorku. Świat też miał nie być taki sam, ale był, pozostały po nim tylko nowe zwyczaje jak np. zdejmowanie butów i skarpetek przed wejściem do samolotu. 😉

W odwecie na zamach na WTC w 2003 r. siły międzynarodowej koalicji pod dowództwem wojsk USA wkroczyły zbrojnie na obszar Iraku. Podobnie jak obecnie w Ukrainie, do ataku na Irak wystarczył fikcyjny powód posiadania przez Irak broni masowej zagłady. Broni nie znaleziono, ale w tej wojnie po raz pierwszy oficjalnie pozbawiono Świat wiedzy na temat wojny poprzez zakaz informowania i korzystania z cyfrowych środków rejestracji (m.in. zatrzymano dziennikarzy i zdemontowano niektóre nadajniki CNN – plotka?) W ten sposób zniszczono funkcje korespondenta wojennego, ale Świat pozostał taki sam. W efekcie, na kilka chwil przed kapitulacją Iraku, na ekranach TV pojawił się wysoki przedstawiciel rządu irackiego, m.in. ogłaszający, że w Bagdadzie panuje spokój, a wojska USA zostały odparte i pokonane. Niestety kilkadziesiąt metrów za plecami mówiącego rozgrywały się dramatyczne batalie wojenne (walki, bomby).

Po tych wydarzeniach miało nie być zamachów i wojen, a informacja miała być poddana cenzurze wojskowej. Zakładano, że – tak jak podczas uderzeń jądrowych na Japonię – użycie masowej broni zagłady, tak konwencjonalnej, jak i strategicznej (atom), w ogólnym „rozrachunku” radykalnie zmniejsza liczbę ofiar. Tak się wprawdzie stało i podczas ataku USA na Irak, gdzie całkowicie zablokowano informacje o działaniach militarnych, ale znaczne większy problem pojawił się w nowym miejscu i czasie, ponieważ trudno było ustalić, czy agresor wyzwala, czy zniewala (!!!) zaatakowany kraj. Niepohamowany pęd do władzy i pieniądza ponownie wypromował fikcyjne sytuacje, które stawały się zarzewiem wojen, a odcięcie ludzi od rzetelnych informacji popchnęło całe narody do krwawych wojen. Dziś już nie wiemy, czy publiczne telewizje pokazują nam autentyczny materiał, czy zmanipulowane, lub wyreżyserowane sytuacje.

Gdyby ktoś myślał, że Świat zajmuje się tylko zdobywaniem władzy to warto przypomnieć jak w USA – tej kolebce imperializmu, kapitalizmu i demokracji – upadł właśnie kapitalizm! Mamy lata 2007/2009. Druga w USA, co do wielkości, firma na rynku kredytów hipotecznych t.zw. „subprime” ogłasza w kwietniu 2007 r. stan upadłości. To jest jak pchnięcie pierwszej kostki domina, padają kolejne firmy, a potem banki na całym Świecie, głównie tam, gdzie rozwinięto piramidy finansowe oparte na nie do końca legalnej współpracy banków, firm i … rządów. Zaczyna się ogólnoświatowy kryzys finansowy, największy od Wielkiego Kryzysu lat 30. Jak pamiętamy kryzys lat 30′ ub.w. wielcy bankierzy, finansiści i przemysłowcy rozwiązywali samobójczym skokiem z najwyższych pięter swoich wieżowców. Kryzys hipoteczny obecnego wieku rozwiązano pompując rządową (czyli podatników) kasę do bankrutów i upadających banków, a potem na wypłaty odszkodowań.

Protekcjonizm państwowy jest czymś zupełnie naturalnym, ale w krajach … komunistycznych, socjalistycznych, lub innych o podobnym systemie i gospodarce. Jest jednak całkowitym zaprzeczeniem gospodarki kapitalistycznej. Jak wynika z pobieżnych wyliczeń prezydent USA Obama, zamiast umożliwić sprawcom kryzysu naukę latania z wieżowców wpompował do ich kieszeni ponad 3 biliony dolarów (dla uproszczenia innego amerykańskiego systemu miar, 3 biliony to 3 tysiące miliardów dolarów). Tak upadł system kapitalistyczny i pojawił się system mieszany, czyli kapitalizm, komunizm, nazizm, faszyzm, i dalej ChWC (ch.j wie co) sprawnie rozwijający się w krajach dysponujących potencjalnie dużą gospodarką, rozbudowaną armią i w miarę ogłupionym społeczeństwem potrafiącym tylko wykrzykiwać na zmianę przeciwstawne sobie hasła typu „Putin/Kaczyński zły”, Biden/Tusk dobry”, albo Putin/Kaczyński dobry”, „Biden/Tusk zły”.

Nie ma już chyba wątpliwości, że nawet w rzekomo najbardziej demokratycznym kraju (?) jakim podobno są USA, wybory wygrywa nie szeroko rozumiany elektorat, ale aktualna władza, albo pieniądz. Kolejne flagowe motto „od pucybuta do prezydenta” upada więc na bruk. Wydawać by się mogło zatem, że może azjatycki (Chiny, Rosja, Korea Półn. itp.) system demokracji jest prawdziwszy i lepszy? Wszak władza pochodzi z autentycznego wyboru. Kandydaci posiadają szeroką wiedzę (zdobywaną na renomowanych uczelniach zachodnich), wieloletnie weryfikowane doświadczenie w pracy zawodowej i społecznej, a w niektórych przypadkach (Chiny, Korea) o wyborze decyduje nawet … dziedziczenie. Być może ten system zapanuje nad Światem? Trudno jednak nie zauważać, że tak jak w Chinach, tak i w Rosji prezydentem może być wyłącznie osoba, która podporządkowała sobie biznes, a w USA jest na odwrót. A więc powiązania władzy i pieniądza zaczynają rządzić Światem. Mimo tego nadal nie znaleziono rozwiązania w przypadku, gdy do władzy dorwie się pijana małpa z brzytwą …

37 uwag do wpisu “„Ten Świat już nigdy nie będzie taki sam”. Czyżby???

  1. Zawsze będzie tak samo. Władza będzie się łączyć z pieniądzem jak zawsze. Biedni i zwyczajni zawsze będą dostawać kopa, a bogaci będą uciekać swoimi samolotami do swoich pałaców na drugim końcu świata. A biedni im będą służyć bo z czegoś muszą żyć…

    Polubione przez 3 ludzi

    1. Tak było i jest jak piszesz Stokrotko. Mnie zastanowiło tylko to, że na Zachodzie od biznesu zależy to kto usiądzie na tronie, aby potem wykonywać polecenia bogatych. Na Wschodzie jest odwrotnie, czyli władza decyduje o tym, kto zostanie bogatym. Z tego wynika, że nasza orientacja bardziej przystaje do Wschodu … 😉

      Polubienie

  2. Choćby nie wiem jakie kataklizmy na nas spadły, to i tak w ogólnym rozrachunku wszystko wróci do normy. Bo ludzie chcą wrócić do normy, chcą zapomnieć, zignorować i wrócić do starego znanego porządku. Nawet po koronie wszystko wraca/ wróci do normy. Może tylko nieliczne firmy pozostaną przy pracy domu, ale cała reszta wróci do zwyczajów sprzed panedmii na tyle, na ile to możliwe.
    Co do ustrojów państwowych- chyba każdy ma taki, jaki pasuje do standardowego charakteru ich obywateli. Azjaci są zdyscyplinowani i skuoieni na tym, że nie są jednostkami, tylko częścią całości. Amerykanie mają fizia na punkcie niezależności, wolności i wojowania samowystarczalnie z przeciwnościami losu. Kraje arabskie uważam potrzebowały mniej demokratycznych, a bardziej twardych przywódców. I gdybyśmy się powymieniali tymi ustrojami między sobą, to by było jeszcze gorzej. Demokracja w krajach arabskich też się nie przyjęła- tylko im zaszkodziliśmy.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Masz rację, że „Amerykanie mają fizia na punkcie niezależności, wolności i wojowania samowystarczalnie z przeciwnościami losu” tyle tylko, że odnosi się to wyłacznie do krajów w których USA widzą dil.

      Polubienie

      1. Ależ oczywiście. Nie ma w zestawie ich cech bezinteresownościUSA ukochało sobie kapitalizm- nie ma nic za darmo, z pomagania też robią biznes (i dobrze na tym wyszli kosztem innych, ehh).

        Polubienie

        1. To prawda. Ale „na szczęście”: Korea, Wietnam, Irak, Afganistan, Gruzja, i tp. nieco zmieniają te zwyczaje. Teraz zapewne okaże się, że nie trzeba było łamać postanowień o podniesieniu żelaznej kurtyny w Europie i błędem było tworzenie baz wojskowych.

          Polubienie

    1. tonette

      Cóż,przecież my(?) jesteśmy zawsze za,a nawet przeciw.Skoro nie posiadamy własnego rozumu,
      ,musimy’ kupić licencję.Wiadomo,świat zachodni’ mógłby się obrazić gdybyśmy odmówili,a nawet oskarżyć o antysemityzm.

      Polubione przez 1 osoba

  3. Chyba można się zgodzić z tą tezą, bo tyle już konfliktów świat przeżył i nadal przezywa, a wniosków żadnych nie wyciągnięto, więc jak zwykle, może tylko dla jednostek, rodzin, małych biznesów nic nie będzie już takie samo…

    Polubione przez 1 osoba

  4. Wiadomo, że zawsze chodzi o kasę, a na tym tracą tacy mali jak my! Tam na górze się wyżywią i mają schronienia w razie co, a to my jesteśmy mięsem armatnim i nikt nad nami nie zapłacze. Życie ludzkie zawsze było gówno warte.

    Polubienie

    1. A jak inaczej można potraktować temat korelacji pomiędzy władzą a bogactwem? Przecież ciągłą narzekaninę jaki to Putin/Kaczyński jest zły, albo dobry, kupi tylko „ciemny lud”. A tymczasem „po Ukrainie” w kolejce czeka Tajwan, Bliski Wschód, i może … Polska?

      Polubienie

      1. tonette

        Nieśmiało chciałbym Ci podpowiedzieć b.niesłuszny temat,a mianowicie korelację: im wiecej propagandy,zwłaszcza tej nachalnej,tym wiarygodność mniejsza.Nie chodzi mi o mendia,gdyż pogrążają się codziennie, tylko o krynicę inteligencji,czyli wadzę.Nic ich nie nauczyły doświadczenia z czasów stanu wojennego i okresu po nim,ani tym bardziej przysłowie: co za dużo to nie zdrowo,no i świnie nie chcą.Chyba,że wolą amerykańskie credo: kłamstwo powtarzane po 1000x staje się obowiązujacą prawdą.CBDO w Usraelu,ale tam ogon macha psem.Pisuary są na to za cienkie.

        Polubienie

  5. interesujące spostrzeżenia. ja dzisiaj przeczytałem parę artykułów na WP i nie wiem jak mam poradzić sobie z przekazem. Najpierw był szereg artykułów o potwornościach i bestialstwie ze strony Rosjan. A później kilka o bohaterstwie Ukraińców. Wszystko byłoby ok gdyby nie to że starszy pan z żoną przegonili słowem wulgarnym trzech Rosyjskich barbarzyńców obok których warował jeszcze czołg. Żołnierze ostrzegli cywilów że mają broń i nawet strzelili w powietrze. ale kiedy to nic nie dało – wyszli z obejścia i poszli sobie precz. A Ukraińscy bohaterowie pochwalili się tym wyczynem przed narodami świata filmując zajście.
    Wszystko rozumiem oprócz tego że bohaterowie przeżyli starcie z zastępem zbrojnych zbrodniarzy. byli bestioodporni? zaszczepieni?

    Polubienie

    1. tonette

      I tu widać na tym przykładzie wyższość cywilizacyjną Żydów w Palestynie nad kacapamy.Nie mieli odwagi ich zastrzelić!.

      Polubienie

      1. tonette

        To jak oni chcą walczyć z NATO?Przecież Stoltenberg wraz z Johsonem ich śmiechem pozabija.
        Nie mówiąc o Holendrach.Nawet WOT by się bardziej bohatersko zachował.

        Polubienie

    2. @Oko
      W warunkach wojennych widzimy tylko to co obie strony chcą nam pokazać. Dlatego trudno odróżnić prawdę od propagandy, a tę od akcji mających na celu „wzmożenie ducha walki”. I właśnie na podstawie takich wątpliwości (np. obrazek, gdy ukraiński traktor holuje rosyjski czołg) powstał ten post. Nie chodzi mi o to, kto ma w tej wojnie rację, a kto jej nie ma, ale o to, że wojna zaczyna mieć swoje prawa, a my możemy być tylko biernymi obserwatorami, albo ewentualnie poszczekać sobie na karawanę.

      Polubienie

  6. Wszystko zaczyna się od edukacji, która gdzie nie spojrzysz upada w tempie jednostajnie przyspieszonym. Zasadniczo dzisiaj się już nie edukuje jeno indoktrynuje. Nawet w systemie tak „podłym” jak PRL, edukacja nie prezentowała się tak fatalnie jak obecnie…dopóki ludzie sami nie zaczną tego rozumieć, dopóty małpy z brzytwami będą nami manipulować…i uwierz mi, że nie mam tu na myśli tylko Żoliborza.

    Polubienie

    1. Ten „podły” PRL-owski system nawet nawet przez „Zachód” został uznany jako najbardziej opiekuńczy na Świecie. 😉 😀
      Ale masz rację, że wszystko zaczyna się od edukacji. Problem w tym, że w olbrzymiej większości ludzkość nie odczuwa pędu do wiedzy. Wystarczy – tak jak za Hitlera – umieć czytać, pisać i liczyć do dziesięciu.

      Polubione przez 1 osoba

  7. Klik dobry:)
    Świat zmienia się nieustannie tylko pod względem technologicznym. Reszta jest niezmienna od wieków i niezmienną pozostanie…
    Pozdrawiam serdecznie.

    Polubienie

    1. A może kiedyś ludzkość dojdzie do takiego stadium, że wyrośnie nam np. „trzecia ręka” tylko do obsługiwania srajfonów. Wszak niedoinformowanie jest przyczyną wielu tragedii na tym Świecie.
      Pozdrawiam

      Polubienie

Możliwość komentowania jest wyłączona.