Jak legenda niesie w czasie minionych świąt zwierzęta pozyskują umiejętność mówienia ludzkim głosem. I oto legenda okazała się prawdą, bo tuż przed świętami jedno bydlę ze znanego nam „folwarku zwierzęcego” ogłosiło, że w najbliższych 3 latach dojdzie do zwolnienia ok. 100 tysięcy niezbydlęconych jeszcze nauczycieli. Fakt nie warty rozwinięcia, bo zwierzęta z tego folwarku na ogół kwiczą i ryczą bez żadnego powodu i sensu, gdyby nie to, że wspomniane bydlę nasrało pod siebie. Wigilijna noc jednak minęła i bydlę zaczęło odkręcać prorocze słowa. A więc będzie jak będzie, nauczyciele – tak jak żaby – już są w podgrzewanej wodzie i wypada tylko czekać na rozwój sytuacji.
W klasycznej powieści Orwella – gdy wszystko już pierdyknęło o glebę – sędziwy wieprz opisuje swój sen o Ziemi na której wyginęła ludzkość i wspomina piosenkę traktującą o równości wszystkich zwierząt i wyzwoleniu się od ucisku. Wiemy jednak, że w naszym folwarku czarne jest białe, a białe jest „czarnek”, a więc zapewne nasz wieprz powie, że „do polityki nie idzie się dla pieniędzy” (oczywiście dla małych pieniędzy 😉 ) i, że wszyscy są równi, ale lepszy sort obywateli jest równiejszy. Czy jednak nasze zwierzęta zniosą i to kłamstwo? Czy nie znajdzie się jakieś rogate bydlę, które wyważy rogami drzwi do wolności?
No i jeszcze katolik Morawiecki jest za karą śmierci he he
PolubieniePolubienie
Chyba nie da się bezpośrednio (1:1) porównywać obecnych członków „rządu” do struktur jakie powstały w folwarku zwierzęcym. Natomiast funkcje, zadania, czy nawet przesłania (ideologie) partyjne są już wyraźnie widoczne i korelatywne.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Trwają poszukiwania rogatego. Może obudzi się z zimowego snu 2 lutego?
PolubieniePolubienie
2 lutego???
PolubieniePolubienie
To data symboliczna dla świstaków i niedźwiedzi więc może poszukiwany rogaty przejmie te zwyczaje zimowych śpiochów:))
PolubieniePolubienie
Tez tak myślałem, ale świstak to nie rogate bydlę.
PolubieniePolubienie
Wypadłam już z systemu, a z tego co wiem, z mojej placówki odejdzie w tym roku kolejnych 5 osób ( razem 10 z ub. rokiem).
Ludzie wolą stracić na emeryturze lub zmienić zawód, niż tkwić w oświacie pod rządami takiego ministra.
PolubieniePolubienie
Myślę, że to nie jest kwesia tylko jednego bydlaka. W folwarku zwierzęcym wszystkie zwierzęta w jakimś stopniu przyczyniły się do upadku.
PolubieniePolubienie
nie znam bardziej ohydnego i obelżywego słowa, niż „cz****k…
p.jzns 🙂
PolubieniePolubienie
Bydle miało być eufemizmem, ale to też nie oddaje sytuacji.
PolubieniePolubienie
Klik dobry:)
Chociaż drzwi odgradzające „ciemnego luda” od normalności już ledwo dyndają na zardzewiałym zawiasku, to nawet rogate bydlę w pojedynkę nie wyważy. „Pierwej jeszcze niejeden kondel laudański nogami się nakryje”. A
może kupą, „kupą waszmościowie”?
Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubienie
„Słusznie i naukowo”. Do wyborów „kupą”, ale potem do rządu to już tylko najlepsi. I tu jest pi(e)s pogrzebany? 😉
PolubieniePolubienie
A ja się zastanawiam kto temu „bydlęciu” od oświaty nadał tytuły naukowe???
Stokrotka
PolubieniePolubienie
Podejrzewam, że to na pewno zrobiło jeszcze większe bydlę.
PolubieniePolubienie
Znowu wpada(cie!) w euforię oświatową? Odkąd zaczęły się perypetie z reformą oświatową,periodycznie publikowane są hiobowe wieści o stanie oświaty,zwłaszcza w
kwestii straszenia personelu.O dziwo tym razem nie wyszło to z ust zawodowego Hioba vel
Broniarza lecz aż samego ministra.Cuś musi jednak być na rzeczy.Czyżby chodziło o
zachętę do przyszłego naboru na kursy ukraińskiego? Wracając do tematu,jeszcze nie
tak dawno straszyła opozycja takimi plagami egipskimi(i straszy nadal),że strach
dzieci puszczać do szkoły.Na nieszczęście ludzie się uodpornili przez pandemię i
wieści ze wschodu,że nawet mendia odpuściły temat iż tornistry vel plecaki dalej są za ciężkie.Dla sklerotyków,gwoli przypomnienia chciałbym coby sobie przypomnieli jak
wyglądały rządy w oświacie poprzedników obecnego min,choćby za czasów PO/PSL
wide p.Hall.I co wtedy mówili jej podwładni.Być może dzisiejsi krytycy mendialni byli
w tych czasach kształceni dziękując Bogu za MS Worda bo nie za IQ.Nie jestem
zwolennikiem obecnego min edukacji,ale z powodów prozaicznych,gdyż zamiast zająć
się dedykowanymi obowiązkami wygłasza poboczne opinie polityczne ale jego krytycy gadają również od rzeczy czyli w systemie ojętościowym.Co przy obowiązującej cenzurze
tworzy klasyczny mix zwany obecnie,Vox populi’.Ot w takie to g..wno wpadły mendia
pozwalając na zainstalowanie proukraińskiej cenzury.Dla tych którzy chcieliby mieć
jakieś omf dupokratyczne migawy,wadza twierdzi,że to przyszło z Brukseli.A jak się
wam nie podoba to won na Białoruś.Kto wie czy to samo nie czeka krytyków
rzeczonego ministra.
PolubieniePolubienie
Ukraina, Bruksela, Białoruś … a w temacie edukacji chodzi tylko o ucznia, który zamiast uczyć się religii, albo historii pisanej na nowo przez najważniejsze bydlę w folwarku zwierzęcym powinien posiąść wiedzę przydatną w życiu i przydatną dla przyszłego pracodawcy. Trudno jednak wymagać od bydlaka, który z prawdziwą edukacją miał tylko tyle wspólnego, że – tak jak L. Wałęsa – prowadził wykłady na KUL-u. Oczywiście gdyby to był np. były: a/ nauczyciel z kilkunastoletnim stażem, b/ dyrektor placówki oświatowej, lub c/ pracownik instytucji kulturalno – oświatowych, to wtedy można by zakładać, że posiada jakąś wiedzę teoretyczno praktyczną. Tego jednak nie ma, a samo wychowanie religijne (w domu, szkole i w pracy zawodowej) jest mocno niewystarczające. To dlatego już na wstępie nie oczekujmy rzeczowej dyskusji o edukacji od rzekomego prawnika specjalizującego się w prawie konstytucyjnym.
PolubieniePolubienie
W czasie swojej długiej kariery zawodowej kilka razy zmieniałem profesję. Myślę, że dzisiaj, tym bardziej nie można się przywiązywać do jednego zawodu. Najważniejsze, żeby składki do ZUS-u wpływały regularnie.
PolubieniePolubienie