16 sierpnia 2021 r. to t.zw. „deadline” dla polskiego rządu, który powinien … no i właśnie nie bardzo wiadomo do czego zobligowano Polskę. Gdyby więc władza sądownicza po raz kolejny wykonała jakiś pozorny ruch to prawdopodobnie Unia po raz kolejny by wyznaczyła nowy „deadline” i zabawa by trwała dalej. Ale tak chyba nie będzie, bo ta zabawa nawet prezesowi wszystkich prezesów znudziła się. Nie ma się zresztą czemu dziwić, bo jak ktoś „idzie na rympał” to nie planuje długofalowo tylko bierze co się nawinie w pazerne łapska. Prezes ma już wszystko, a nawet znacznie więcej, ale jak klasycznej baletnicy przeszkadza mu ten „rąbek u spódnicy”, czyli pozorna niezależność TVN i nie do końca spacyfikowany wymiar niesprawiedliwości.
Oba „rąbki u spódnicy” są dość trudne do ugryzienia od strony formalno prawnej, ale nie będę robił konkurencji „ałtorytetom” prawniczym, niech się sami kompromitują. Dla „ciemnej ludy” i tej nieco jaśniejszej mam za to zagadkę z zakresu rozumowania indukcyjnego. A więc:
1/ Jeżeli np. kierujący pojazdem mechanicznym nie mając stosownych uprawnień spowoduje kolizję drogową, to – w zależności od rozmiaru kolizji – ponosi karę za popełnienie czynów karalnych z kodeksu karnego, cywilnego i drogowego. Karą najczęściej może być pozbawienie prawa do prowadzenia pojazdów, pozbawienie wolności, konieczność pokrycia kosztów i szkód, itd., itp., ….
2/ Wydawać by się mogło, że w analogicznej sytuacji, gdzie sędzia jest nieuprawniony, a jego działalność spowodowała określone szkody (bo np. zawiesił innego sędziego powodując zmniejszenie jego zarobków) karą powinno być odsunięcie od wykonywania zawodu, poniesienie odpowiedzialności karnej za spowodowane szkody, pokrycie kosztów i szkód, itd., itp., …
W nieoficjalnej propozycji odpowiedzi dla Komisji UE Polska proponuje m.in. zlikwidowanie i przeniesienie kontrowersyjnej Izby Dyscyplinarnej do innego sektora Sądu Najwyższego. W praktyce to by oznaczało, że nic się nie zmienia, sędziowie tak jak bezprawnie działali wcześniej tak działać będą nadal, a zabawa w „Ciuciubabkę” z Unią będzie trwała w najlepsze, ku radości „ciemnego luda”.
Unia Europejska jest wobec Polski za delikatna, bo tu trzeba z buta walić!
PolubieniePolubienie
Pełna zgoda! Należało z buta walić już w 2015 r., gdy łamiąc konstytucję powołano „sędziów dublerów”! Przyglądanie się przez 6 lat co zrobi Polska doprowadziło do takiego stanu. Obecnie nawet zarządzenie kar od dzisiejszego dnia niczego nie zmieni. Niezbędny jest całkowity ostracyzm wobec uzurpatorów, czyli m.in. zawieszenie układu z Schengen (zakaz wjazdu Polski do UE), wykluczenie Polski z UE, oraz totalne sankcje dla władz Polski. I ani złotówki dopłat!
PolubieniePolubienie
Pierwszy raz chyba się z Tobą Andrzeju zgadzam.
PolubieniePolubienie
Wielokrotnie już podkreślano, że UE tylko grozi paluszkiem i nic z tego nie wynika, a PiS próbuje, na ile pozwolą łamać przepisy…
PolubieniePolubienie
„Sprawdzanie bojem” było dobre w latach 2015/2016, gdy Unia nie wiedziała jeszcze z jaką „hołotą sejmową” 😉😁🤣 ma do czynienia. Teraz wie, ale nadal nie ma pojęcia jak trzeba się napie…lać kłonicami …
PolubieniePolubienie
Mam nadzieję, że „grożenie unijnym paluszkiem” się skończyło. Zaczyna się liczenie kasy dotacyjnej.
PolubieniePolubienie
Nie przeceniałbym kwestii wartości dotacji unijnych. „Rządy potrafią się same wyżywić”, nawet przez wiele dekad, 😒 a na protesty społeczeństwa nie ma co liczyć. Żyjemy w takich czasach, że ataki na lotnisko w Kabulu, czy zamach Trumpa po przegraniu wyborów stają się normalnością.
PolubieniePolubienie
Istnieje jakaś teoria, że 80 proc. spraw rozwiązuje się sama. Może na to liczą?
PolubieniePolubienie
Tak, ale niektóre rozwiązują się tak jak np. po upadku Jugosławii, czy reformie na Węgrzech. A PiS ma głęboko w pisie problem konfliktu z Unią.
PolubieniePolubienie
Wygląda na to, że Unia też…
PolubieniePolubienie
Tylko odebranie pieniędzy i ostre restrykcje mogą nas uratować. Jakże paradoksalnie to brzmi, a jednak…
PolubieniePolubienie
Nie wiem, czy jeszcze coś nas może uratować przed powrotem do okresu przedrozbiorowego. Z pewnością ani Rosja, ani Niemcy, jak i pozostała część Unii nie będą chciały tolerować wybryków i ponownego odrodzenia się „niechcianego bękarta Europy” czyli Polski.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A że w Unii wciąż mają nadzieje, że prezes się nawróci na praworządność ewropejską to ten barani tryk może się okazać niezłym trickiem na biurokratów unijnych.
PolubieniePolubienie
„Nie ze mną te numery” jak mawiał Bruner. W Unii już od wizyty Merkel na Nowogrodzkiej – po której kanclerz Niemieć oświadczyła: „Kaczyński oszalał” – wiedziano o niepoczytalności tych co uzurpują rządzenie Polską. Obie strony, czyli Unia i Polska będą wykonywały wyłącznie ruchy „pod publisię”. I dlatego „publisia” powinna wyjść na ulice.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dopóki nie będzie odpowiedzialności za wydane decyzje przez rządzących, dopóty pozostaniemy w chaosie.
PolubieniePolubienie
Odpowiedzialność nawet jak powróci to tylko na papierze, bo jeszcze się taki nie urodził co by PiS-owi dogodził. 😉
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
A władzy nie oddadzą do śmierci… podobno?
PolubieniePolubienie
… a do czyjej śmierci? 😉 😁🤣
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Śmierć nie wybiera? 🙂
PolubieniePolubienie
… ale woli tych biedniejszych. 😉
PolubieniePolubienie
zaprawdę – powiadam wam – nic gorszego, niż myśląca kobieta nie jest w stanie wymyślić nawet Bóg! a i on ma więcej litości dl ułomnych…
gratuluję logiki, bo masz rację bez względu na płeć, religię i kolor skóry, czy oręż partnera w mrokach alkowej…
PolubieniePolubienie
Witam w mych progach.
Faktycznie nie ma nic gorszego od kobiety, która na serio zaczyna myśleć. 😉 Już nawet Połomski o tym wiedział: „Bo z dziewczynami nigdy nie wie, oj nie wie się” …
PolubieniePolubienie
Przenoszenie już się ,,sprawdziło” w przypadku pedofilii w kościele, więc teraz ten sam myk chcą zastosować przenosząć ta Izbę Dyscyplinarną.
Jak dla mnie to Unia jest na tyle lewicowa, że boi się kogokolwiek urazić, więc tylko gada, grozi palcem, wysyła pouczenia i myśli, że wszystko da się rozwiązać poprzez komunikację.
PolubieniePolubienie
„Klechistan” broni się jak może, nie pojmując, że właśnie przez to idzie na dno.
Nie wiem, czy Unia da się ująć w ramy systematyki politycznej. Widać bowiem wyraźnie, że decydują – jak na całym świecie – względy czysto merkantylne (rurociąg, interwencjonizm państwowy, rywalizacja z GB, itd., ). I chyba też realnym staje się powrót do rdzennego składu założycieli EWG rozumiejących o co chodzi
PolubieniePolubienie