Zapewne jeszcze nie wszyscy ochłonęli po piłkarskich ME, więc tak dla odprężenia proponuję, przez przymat piłki nożnej, przyjrzenie się temu co wyprawia prezes wszystkich prezesów. W czasach mojej (a więc i prezesowej) młodości poczynania osobnika, który zachowywał się jak „pijane dziecko we mgle”, określano jako grę w „chujki”, albo bardziej eufemistycznie grę w kulki. Tak, czy owak polegało to na tym (to wyjaśnienie dla „pampersów”), żeby w sytuacjach trudnych, wymagających podjęcia decyzji na „tak”, lub „nie” tak lawirować, i mącić (inaczej ściemniać), aby otoczenie nie mogło połapać się o co chodzi. Na ogół więc grający w kulki/chujki spuszczał się na swoje kulki i to co na nich spoczywało. Gdy już ustalił, która kulka jaką decyzję reprezentuje, wtedy podnosił do pionu sflaczały „narządź” spoczywający na kulkach i po opuszczeniu sprawdzał na którą kulkę opadł. Gra nie była przeznaczona dla zbawców narodu z jednym jajem i dlatego Adolf przerypał II wojnę światową. Prawdopodobnie naszemu „zbawcy narodu” wystający brzuch dodatkowo przeszkadza w obserwowaniu tego co podpowiada „narządź” i tym chyba wypada tłumaczyć większość wpadek szeregowego posła.
Tak grało się w kulki/chujki w zamierzchłej przeszłości. Obecnie nauka poczyniła wielkie postępy i nikogo już nie dziwi to, że np. bramkarz stojący przed zadaniem obrony karnego, nagle zaczyna wykonywać dziwne ruchy, podnosi naprzemian nogi, macha kończynami, robi śmieszne miny i udaje idiotę. To nie dziwi, bo w praktyce wiadomo, że takie zachowanie bramkarza mocno deprymując strzelca w konsekwencji powoduje oddanie niecelnego strzału. I dokładnie to samo robi nasz „genitalny” strateg PiS-u, przed kamerami i mikrofonami machając projektami ustaw, wprawdzie bezsensownymi, ale mającymi takie oddziaływanie jak skaczący bramkarz, albo walenie kijami w kraty za którymi stoi wnerwiona opozycja. To jest dobry sposób na ogłupienie „ciemnego i jasnego luda”, ale ma też swoje długofalowe i ujemne skutki na międzynarodowej scenie politycznej. A to, że na zasadzie „po nas choćby potop” rządzących to nie obchodzi też da się wytłumaczyć, bo przecież nie grozi nam biblijny Potop, ale raczej biblijna susza, która zmąci wodę w resztkach stawu, a z mózgu zrobi nam budyń.
Szczerze mówiąc to wolałbym kisiel, bo budyniu nie lubię. Poczekam na najbliższą kampanię wyborczą i jeżeli ktoś obieca kisiel to zagłosuję na niego…
PolubieniePolubienie
Chyba masz rację. Kisiel jest bardziej przejrzysty, a przecież chodzi nam o przejrzystość. A Budynia też nie lubię.
PolubieniePolubienie
Może sobie grać w te kulki, a mnie nie oszuka i żaden z niego strateg, a zwykła łajza. Czekam na jego koniec!
PolubieniePolubienie
Szanuj szefa swego, bo możesz mieć gorszego. Brudziński, Suski, Ziobro, Sasin, Bielan, i inni, już od dawna przytupują w przedsionku … 😉
PolubieniePolubienie
Będą siedzieć! Nie uda im się tym razem, bo ludzie w Polsce zaczynają odzyskiwać wzrok i słuch!
PolubieniePolubienie
W 2006 r. miał siedzieć Kaczyński i Ziobro. Tusk im to obiecał …
PolubieniePolubienie
I to Tusk i PO spieprzyli, a teraz mamy takie draństwo. Dlatego śledzę Tuska z uwagą, ale się nie podniecam jego powrotem.
PolubieniePolubienie
Są pogłoski, że to było celowe „spieprzenie”. 😁
PolubieniePolubienie
Mi to przypomina grę w pomidora. Polegała ona na ciągłym odpowiadaniu na wszystko „pomidor”. A zatem kto jest prezes TK – pomidor, kto jest marszałkiem sejmu – pomidor, jak ma na imię premier – pomidor….i tak dalej, i tak dalej….kiedyś to była zabawa…dzisiaj rzeczywistość…wystarczy spytać prezesa o cokolwiek, a on pewny swego z podziwu godnym entuzjazmem wpuszcza wszystkich w pomidory. No ale jeśli ciemna luda na czymś się zna, to napewno tym czymś jest – pomidor, może jeszcze pare innych warzyw
PolubieniePolubienie
Bardzo trafne skojarzenie. Jak pamiętasz gra w pomidora kończyła się wtedy, gdy grający nie mógł się powstrzymać od śmiechu. Niestety pisowate palanty śmieją się nam w oczy i … grają dalej.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Potwierdzeniem na pomidora jest kandydatura Staroń na RPO….prezes sam parsknął wreszcie śmiechem….i po kandydatce. 😂😂😂
PolubieniePolubienie
😁 No tak, można tylko się uśmiać z tego pomidora. 🤣
PolubieniePolubienie
Czasem mam wrażenie, że Prezesowi już nie chce się dalej grać. Ale musi więc łyka wszystko co pomniejsi głupawo wymyślą i nawet się nie stara przewidywać dalekich skutków swego działania. A może chodzi o Pałac Saski… Który można by nazwać imieniem Braci ? Skoro wieże nie wyszły…
PolubieniePolubienie
No to mnie zaskoczyłaś, bo Twoja wizja co do Pałacu Saskiego jest całkiem, całkiem … Warto to zapamiętać, bo może się sprawdzić.
PolubieniePolubienie
Przyznaję, że wizja Pałacu „Suskiego” z pomnikiem Braci jest usłyszana w jakiejś dyskusji polityków – lecz całkiem prawdopodobna, czyż nie?
PolubieniePolubienie
No to ja też przyznaję, że nie byłem w kursie (Pałac Suskiego – b. dobre 😁🤣 )
PolubieniePolubienie
To wszystko jest jak Matrix, tylko zakończenia nie znamy…
PolubieniePolubienie
Każdy Matrix można wyłączyć przez odcięcie od zasilania. Spuśćmy się więc na naturalne siły biologii.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Czyżby, ten wspomniany przez ciebie potop, już się zaczął materializować?
PolubieniePolubienie
Chyba masz rację, ale nie krakajmy … 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jak widzę,na starość zapisałeś się do stronnictwa totalnych krytykantów,którzy za nic nie odpowiadają,ale są przeciw.Pomyśleć iż jeszcze nie tak (strasznie) dawno ich nazwa brzmiała nieco inaczej,bo chociaż ,trochę’ byli za.W chwili obecnej wręcz nie wypada być za,nawet gdy
podpowiada nam to resztka zdrowego rozsądku.Niemalże dochodzimy do punktu w którym poniektórzy są gotowi prosić o pomoc (w udawadnianiu swoich racji) nawet Covid-19.Czyż nie jest to żałosne?A przecież już tyle razy wskazywałem,że życie nie jest czarnobiałe.Pomijając
definitywnie osobę Prezesa,co do którego mam uczucia ambiwalentne,ze wzgl histerycznych,
ale chciałbym wskazać iż matołectwo po stronie przeciwnej jest co najmniej! ekwiwalentne i bez pomysłu.Na marginesie wyszło aktualnie szydło z worka przy okazji machania konstytucją jak pies flakiem.Czyli jednak mantra made in totals zwyczajnie zdycha.Całkiem mnie nie przekonują banały o demokracji gdyż obserwując do czego doprowadza jej nadmiar w omf demokratycznych
krajach Zachodu marnie widzę jej perspektywy.Zwłaszcza w Polinie gdzie żyjemy marzeniami dnia wczorajszego.Cóż,podobno dobrze już było.
PolubieniePolubienie
„Widzisz…”, ale czy z właściwą ostrością? Może zdradzisz gdzie to ja się zapisywałem, bo nie bardzo wiem o czym chcesz dyskutować? 😉
PolubieniePolubienie
Wizja „zbawcy” i kierunki działań by nim zostać ogłoszonym jest prosta i jasna. PiS ma większość i może to ogłosić, przegłosować, zapisać monitorach. I cześć!
PolubieniePolubienie
Może … i faktycznie ogłasza te bzdury wszędzie, a nasza opozycja patrzy na to i słucha jak świnia grzmotów burzy. Zero reakcji.
PolubieniePolubienie
Klik dobry:)
Chyba zbawca już sam nie wie, w co gra…
Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubienie
Zbawca już dawno stracił kontakt z rzeczywistością i żyje w swojej piaskownicy.
PolubieniePolubienie