Polska to jest, albo „dziwna kraj”, jak stwierdził Zulu Gula, albo dziki kraj, jak powiedział jeden z ministrów Platformy Obywatelskiej, któremu ujawniono co nieco za uszami i pazurami. A jaka ta Polska jest naprawdę? No cóż, nie ma się czym chwalić:
1/ W dniu dzisiejszym miał być głosowany w sejmie wniosek o odwołanie premiera i jego dwóch ministrów, którym najwyższe instytucje kontrolne w państwie zarzuciły i udowodniły łamanie prawa i konstytucji.
2/ Uzasadnienie wniosku o postawienie premiera i dwóch ministrów przed Trybunałem Stanu wym. w p. 1 opracował i przedstawił w sejmie prezes najwyższej instytucji kontrolnej, który także ma za uszami gnój.
3/ O tym, czy wniosek o odwołanie m.in. premiera będzie poddany głosowaniu, czy wyląduje w szufladzie, zdecyduje marszałek sejmu wielokrotnie łamiący konstytucję i obowiązujące prawo.
4/ W przypadku, gdy sejm odwoła premiera, dalszymi procedurami zmierzającymi do osądzenia czynów przestępczych zarzucanych premierowi i dwóm ministrom zajmie się osoba, która nadzoruje wymiar sprawiedliwości i prokuraturę generalną. W stosunku do tej osoby od 2007 r. wysunięto szereg zarzutów, od fałszowania delegacji służbowych w celu osiągniecia korzyści, aż do łamania prawa i konstytucji.
5/ Jeżeli premiera i jego dwóch ministrów dosięgnie prawo i sąd orzeknie, że są winni, to i tak może ich ułaskawić osoba, która także obciążona jest wieloma zarzutami o łamaniu prawa i konstytucji.
6/ Obszernie i najbardziej rzeczowo wszelkie zarzuty wobec rządu omówił i wyjaśnił w wywiadzie radiowym były prezes najwyższej instytucji kontrolnej w państwie … na którym też ciążą zarzuty omijania obowiązujących przepisów o naborze pracowników, w celu uzyskania „innych korzyści”.
7/ Do tej pory za „Takie Rzeczypospolite” obciążano tego, który potrafił „lać cieplą wodę z kranu”, ale przezornie i w popłochu uciekł z Polski, gdy skończyła mu się kadencja hydraulika. Od kilku dni ujawnił się drugi prawdziwszy autor takich „Takich Rzeczypospolitych”, który może już nie da rady utworzyć IV RP, ale nadal chce zrobić nam wszystkim dobrze. Od tego „dobrego” aż się robi niedobrze. I pomyśleć, że „o takie Polske” walczyła ciemna luda.
PS. Nie wiem czemu skojarzył mi się taki oto głupawy dowcip:
Do przedziału wchodzi Afroamerykanin. Jadący z tatą synek pyta: „tato, czy to tunel”?
Tak, to jest tunel i pytanie:”Czy może być jeszcze gorzej’?
PolubieniePolubienie
Dzieci nieraz zadają bardzo celne i kłopotliwe pytania dla dorosłych.
Pytanie należy odwrócić, musi być gorzej, żeby potem mogło być lepiej. Inaczej się nie da.
PolubieniePolubienie
Klik dobry:)
A córek – odkryć towarzyskich – to nie? 😉 😃😃
To nie tunel, bo tunel ma wyloty – tzw. światełko w tunelu. To jest czarna dziura.
Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubienie
Oczywiście, że „matki, córki i kochanki” 😉 😀 też mają swój udział w budowaniu tej takiej Rzeczypospolitej.
PolubieniePolubienie
Jak to mawiał pewien wybitny felietonista … Jesteśmy w d…e, a co gorsza zaczynamy się w niej urządzać…
PolubieniePolubienie
Zauważam, że rano moje myśli są nieco bardziej skołtunione. Podejrzewam więc, że to „urządzanie się w d…” jest bardzo uzależnione od roli jaką pełnimy po znalezieniu się w tym środowisku. 😉 Dla niektórych ta rola może być nawet b. przyjemna.
PolubieniePolubienie
Tam też można znaleźć „konfitury”?
PolubieniePolubienie
Mogą być też przeszkody i opory … do przyjemnego pokonywania.
PolubieniePolubienie
Honor i przyzwoitość też tam powędrowały
PolubieniePolubienie
Pocieszmy się, że co jakiś czas to wszystko co weszło od tej strony i zdążyło się urządzić po prostu jest wydalane. Taka jest natura, nawet jak „waadza” w to nie wierzy. 😉
PolubieniePolubienie
To pocieszająca perspektywa
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Teraz obserwuje targi o kandydatów na RPO, cyrk prawdziwy.
Nie wiem, kto miałby oskarżać i skazywać wymienionych jako winnych, na pewno nie w obecnym życiu, może w innej galaktyce?
PolubieniePolubienie
To co nam telewizja, także ta niby niezależna, serwuje to jest „sztuczna mgła” tworzona po to, abyśmy nie widzieli tego o co rządzącym chodzi. 😉
PolubieniePolubienie
Andrzej napiszę tak. Nikt ich nie rozliczy, bo opozycja, to same idioty są, a więc skoro dziś w Senacie przepieprzyli, to i nikogo nie rozliczą, ale ja gadam do siebie, że niech sobie będzie jak chce, a mnie nie będzie źle
PolubieniePolubienie
To prawda. Nie rozliczą, bo sami się o siebie boją.
PolubieniePolubienie
Łamaczy ci u nas więcej niż praworządnych. Nawet gdyby udało się odwołać jednego z tych łamaczy, to może się okazać, że Wysoki „blond” Trybunał uzna to za niezgodne z konstytucją…ona tez z tej siatki łamaczy.
PolubieniePolubienie
Praworządnych to ja bym lekko zliczył na palcach jednej ręki. Sam zresztą sie do nich nie zaliczam, bo np. kiedyś – aby uniknąć sporego mandatu za złe parkowanie – posłużyłem się dokumentem, który już nie miał mocy nadanej wcześniej.
PolubieniePolubienie
Pracuję z kolegą zza wschodniej granicy. Jak przybył nad Wisłę to powiedział, że tu było mniej „sowieckości”. Mineło wiele lat. Maksym mówi, że obserwuje coraz więcej „sowieckości”. To w mediach, to na ulicy. Gość ma rację.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Sowieckość to na tyle obszerne pojęcie , że trudno szczegółowo odnieść się do tego. Myślę, że najbardziej pasuje to do obecnie rządzących.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mam wrażenie, że oni tam ,,na górze” to po prostu odgrywają jakieś wcześniej ustalone scenariusze, żeby było w miarę wiarygodnie. Tyle tych dziwnych zależności pomiędzy nimi, tyle jakichś szemranych połączeń, że to się ogląda lepiej niż telenowelę. Szkoda tylko, że oddziałuje to też na życia normalnych ludzi, którym i tak już jest ciężko bez dodatkowych utrudnień ze strony rządzących.
PolubieniePolubienie
Chyba masz bardzo celne wrażenie. Zbyt dużo jest tych „podstolikowych” rozmów, po których każdy ogłasza coś innego.
PolubieniePolubienie
Niestety uparcie udajemy (my jako zbiorowość), że wszystko jest w porządku, a jak nie jest … to i tak nic tego nie zmieni. Wolimy tkwić w letargu…
PolubieniePolubienie
Witam Nowego Gościa
Ze wstydem muszę się przyznać, że ja czasami też miewam pesymistyczne myśli, że „nic tego nie zmieni”. Ale mnie trochę tłumaczy … bogate doświadczenie życiowe. 😉
PolubieniePolubienie