Fundusz Odbudowy „na chłopski rozum”

Było, minęło, i se ne vrati. Tak jak było do przewidzenia wczorajsze głosowanie w sejmie odbyło się zgodnie z przewidywaniami i tym co opisałem w poprzednim poście. PSL, Polska 2050, kukizowate, i jakieś tam jeszcze – których nie chce mi się sprawdzać na oficjalnym sprawozdaniu o wynikach głosowania – grzecznie podniosły rączęta za propozycją, która już dawno została odesłana do Unii jako zatwierdzona. Nieoczekiwanie też, zamiast sprzeciwu, PO i „Solidarna Polska” wzięły na wstrzymanie. Pomyliłem się jednak co do Czarzastego, co wypada odszczekać. A więc hau, hau! Nie miałem jednak większych szans na prawidłową ocenę nie znając treści uzgodnień „pod stolikowych”. Zakładałem, że PSL pójdzie tam, gdzie pieniądze, a Polska 2050 – typowana na największą siłę polityczną – razem z Polską Solidarną i Konfederacją zacznie pasożytować na rozpadającej się popisdowatości.

W tej nowej konfiguracji koalicyjno opozycyjnej wstępnie policzyli się przyszli koalicjanci PiS i jego przeciwnicy, oraz ci co marzyli, aby po sejmowej zadymie ich słupek drygnął do góry bez pomocy Viagry. Wbrew pozorom zyskał SLD wyprzedzając PSL i Polskę 2050 w wyścigu do pisowatej „czarnej dziury”. Słusznie też założyłem, że PiS wprawdzie ma nawet możliwość zbudowania większości nie tylko sejmowej, ale i konstytucyjnej, ale nie ma już kasy i stołków za które mógłby sobie tą „radochę” kupić. A, że PiS też już „ni mo chynci do roboty”, więc nadszedł kres pisowatych możliwości i teraz zacznie się dobijanie Polski. I pomyśleć, że mogło być tak fajnie …

Pomarzmy więc sobie: SLD oraz reszta opozycji (czyli PO, PSL, kukizowate, Polska 2050, i ChWKJ (ch.. wie kto jeszcze) wstrzymują się, albo głosują przeciw. Do sejmu przyjeżdża genialny strateg, następuje reasumpcja i teraz odkrywamy karty. Jeżeli Solidarna Polska głosuje za KPO, to skasowany – przynajmniej w oczach wyborców – zostaje minister niesprawiedliwości, a jak się wstrzyma, i KPO po raz drugi nie otrzyma poparcia sejmowego, to upadnie mit genialnego i nieomylnego prezesa. Oczywiście strony wcześniej wyciągną do boju wszystkie teczki, haki, i możliwości korupcji politycznej, ale to już będzie musztarda po obiedzie, bo na światło dzienne wyjdzie straszna prawda, że nikomu nie zależy na Funduszu Odbudowy, ale na utrzymaniu się, lub dopchaniu do koryta i władzy.

I tu koniec marzeń. Wydaje się więc, że nie umkniemy przed kryzysem politycznym, ekonomicznym i moralnym, gdy przyjdzie nam ponownie zagłosować na obecne miernoty sejmowe. Jest takie powiedzenie, że: „z braku laku dobry kit”, ale tym razem może to być kit pochodzący z „czarnej dziury” o jakiej pisałem wcześniej. 😉 😁

24 uwagi do wpisu “Fundusz Odbudowy „na chłopski rozum”

  1. Klik dobry:)
    A ja myślę, że zależy na funduszu. Toż jest się o co nawet pozabijać. Toż to wielkie pieniądze!
    Pozdrawiam serdecznie.

    Polubienie

      1. Może dlatego ci, którzy nie liczą na wygraną, zaczynają przymilać się PIS-owi? Przecież ich żony, matki i teściowe potrzebują milionów na odbudowę przepisanych na nie interesów i włości.

        Polubienie

  2. Szczerze mówiąc z tej sejmowej sitwy mam jeszcze szacunek jedynie do Jachiry. Reszta już pokazała własne oblicze przy głosowaniu nad podwyżkami uposażeń dla nierobów parlamentarnych.

    Polubienie

    1. Ja już od ok. 2007/8 r. nie rozumiem działania PO. Niby to opozycja w stosunku do PiS, a nie postawili przed Trybunałem Stanu tych co teraz budują nam mafijne państwo.
      Byli na „przeciw”, ale co z tego? Zaspali konsultacje z SLD?

      Polubienie

  3. Bartosz Stefański

    Witaj Andrzeju,
    Ciekawe efekty końcowe:
    Ojciec Rydzyk zbiera podpisy pod petycją do prezydenta o weto.
    Ziobro przegrał głosowanie, ale wychodzi z twarzą postawił się PiS więc nadaje się na przyszłego koalicjanta PO.
    Biedroń zwycięski kto by nie rządził musi go traktować jak amerykanów, bo inaczej poskarży się na brak praworządności i po ojrokach.
    PiS zwycięskie, za chwilę przekaże władze i udowodni jak to się z zagranicy zaskarża byłego koalicjanta, gdy tworzy z opozycją rząd.
    PO poległa od własnej broni. Wie, że już niedługo będą rządzić więc kombinowała jak tu negocjować z UE aby jednak nie było tego zapisu o praworządności. Tak czy siak zostanie ten rząd, zero ojroków, bo będzie się skarżyć w UE. PiS odda władzę zero ojroków, bo ono będzie się skarżyć.

    Polubienie

    1. Witam
      Jak znam życie to jesteśmy jeszcze przed „efektami końcowymi”. Ale masz rację ciekawe czasy idą. O Rydzyku, PO i PiS nie chce mi się rozprawiać, bo to jedna i ta sama banda. Ziobro jeszcze nie powiedział ostatniego słowa, bo nie dali mu powiedzieć nawet pierwszego. 😉 😀
      SLD z PiS pewno w pierwszej fazie zyskają na tym zamęcie. Z tym przekazaniem władzy to jest kłopot, bo PiS jak chwast zakorzeniło się mocno na najbardziej żyznej glebie i – jeżeli zostanie przywrócona praworządność – to będzie mu można nagwizdać do doopy.
      Mam nadzieję, że PO już nigdy nie dostanie władzy w swoje łapki ubrane w brudne już rękawiczki. A ojroków nie ma co żałować, nie będzie ich to będą ruble … transferowe. 😀 🤣

      Polubienie

  4. Wygląda na to, że obecna władza tak dobrze się wgryzła w stołki, że aż opozycja postanowiła, że nie da się ich pozbyć, więc trzeba zacząć z nimi kolaborować. Bardziej się opłaca.
    Post napisany świetnym językiem! Przeczytam jeszcze ze cztery razy dla samych barwnych wyrażeń.

    Polubienie

    1. Fakt. Przyjęło się, że coś co znajdzie się w pobliżu „czarnej dziury” zostanie w nią wciągnięte bez możliwości wyjścia. Ale jednak znam takich, którzy wyszli cało z tej opresji, chociaż mocno poobijani i pokaleczeni. 😉 😀 🤣

      Polubione przez 1 osoba

Możliwość komentowania jest wyłączona.