Był Karnawał Solidarności, teraz mamy nieustający karnawał POPIS-dowatości, a za chwilę … wielki post

Mamy więc 500 wybrańców w nowym parlamencie. 500 osób mniej lub bardziej zadowolonych z siebie, i prawdopodobnie żadnej osoby wśród nich z minimalnym choćby przebłyskiem refleksji nad sytuacją w jakiej znalazła się Polska i kierunkiem w jakim zmierza. Teoretycznie i praktycznie te 500 osób w jednym głosowaniu może zmienić bieg Wielkiej Historii i nawrócić Polskę na właściwą drogę. Może tak zrobić – chociażby na starej dobrej zasadzie „zgoda buduje, niezgoda rujnuje” – ale tego nie zrobi, bo małostkowość, zaprzaństwo, i moralność Kalego im na to nie pozwoli. Będziemy więc mieli powtórkę z rozrywki. Pojawią się nowi misiewicze, piotrowicze, krystyny, banasie, itp. indywidua. Zabraknie Boga, Honoru i Ojczyzny …

23 uwagi do wpisu “Był Karnawał Solidarności, teraz mamy nieustający karnawał POPIS-dowatości, a za chwilę … wielki post

  1. Witaj Andrzeju.☺
    Życzę Polsce ,by była kwitnąca jak róża,by była zdrowa jak kiwi.
    Ale czy będzie dobrze?Tylko zdrowy rozsądek pomoże w realizowaniu się .Tylko zdrowi na umyśle rządzący,mogą zmienić wszystko na lepsze..Ale wiadomo,do tego potrzeba rozumu ,bez narkotyków…☺☺Serdeczności ślę.♥

    Polubienie

    1. Mnie jeszcze bardziej podobało się wyjście prezydenta bez podania ręki i złożenia gratuacji. Ale trzeba przyznać, że Grodzki popełnił faux-pas mówiąc: „… chciałbym pożegnać pana prezydenta …” wypadało by dodać podziękowanie za przybycie i uczestniczenie. Nerwy …?

      Polubienie

Możliwość komentowania jest wyłączona.