http://c.wrzuta.pl/wi8082/972c67ae000fc0d64eb65fc6/bieda_nedza_polska_rosja
Niedawno „stuknęło” nam dziesięciolecie pobytu w towarzystwie najwyżej cywilizowanych państw na świecie, do którego ciągle jeszcze garną się okoliczne ludy. I nagle jak nie pierdyknie, jak nie huknie … okazuje się, że 36% dzieci w Polsce rodzi się w skrajnych warunkach biedy i nędzy.http://audycje.tokfm.pl/audycja/7Już teraz wiadomo, że te dzieci obarczone strukturalną patologią, ze statusem ekonomicznym wyrytym na czole, i stałymi zasiłkami socjalnymi w kieszeni zdominują kształt przyszłej Rzeczypospolitej.
Te dzieci, nie mając nawet szansy na emigrację z Polski, nieuchronnie za lat 20-30, przy „pomocy” przyszłych emerytów i moherowych zastępów, zbudują nam nową Polskę. Jaka to będzie Polska lepiej nie myśleć, jedyną nadzieją jest to, że prawdopodobnie nieuchronnie czeka nas może jeszcze nie biblijny potop, ale trzęsienie sumienia tego świata. Trzęsienie, które może zmienić oblicze ziemi. Tej Ziemi.
Czy jednak jest aż tak źle? Niewątpliwie jest jeszcze gorzej. Prawdziwa bieda jest anonimowa, ukrywa się po kątach, nie wyciąga ręki po zasiłki, i nawet już nie prosi o pracę, bo nie ma siły. Ale jak pamiętamy z historii tylko wojny światowe, obejmujące wiele państw, potrafiły zmieść z powierzchni ziemi mocarstwa panujące nad światem, i zgładzić krwiopijców oraz tyranów. Czyżby więc powiedzenie „Do trzech razy sztuka miało się ziścić”?
http://kraj24.pl/upload/photos/middle/035feacdf2ca.jpeg
Tak wyglądają dzielnice nędzy rozpościerające się wokół najbogatszych aglomeracji tego świata.
” … Władze Rio de Janeiro (to miasto jest na zdjęciu) rozpoczęły budowę betonowego muru, który ma oddzielić rozrastające się w szybkim tempie slumsy od lasu i krajobrazowych wzgórz tego miasta. Do końca roku mur ma osiągnąć długość 11 kilometrów. Krytycy oskarżają rządzących o symboliczne pogłębianie przepaści między biednymi a bogatymi mieszkańcami Rio … „
http://kraj24.pl/archiwum/1851_2_otoczyc_slumsy_w_rio.html
A mury runą, runą, runą i pogrzebią wszystkich nas.
.